-

Michal-z-Goleniowa

LUL XII, maj 2024. Opanuj Gniew i okolice.

Bardzo ucieszyła mnie informacja o konferencji LUL w Gniewie. To okolice skąd pochodzi moja rodzina, choć już dość daleka (w czasie) i nie utrzymujemy kontaktów. Poinformowałem żonę, że Gniew, konferencja, Kwidzyń, zamki, Wisła, Krzyżacy, św. Dorota i żona pyta ... czy ją wezmę. Nie na konferencję, bo to nie jest dla niej, ale wiadomo, że jak pojadę z rowerem, to będzie wycieczka. Oczywiście że może jechać. Początkowo chciałem zarezerwować pokój w Gniewie. Sprawdziłem, że cena znośna i zaczekałem, aż będziemy mieli zaklepane urlopy. Po załatwieniu urlopów okazało się, że albo początkowo źle sprawdziłem ceny, albo wzrosły przez te kilka dni do poziomu zbójeckiego. Bez gniewu odpuściłem Gniew i wybrałem hotelik w Kwidzyniu.

Piątek.

Wyjechaliśmy w piątek rano. Z Goleniowa pojechaliśmy S6 do Kołobrzegu i Koszalina, a potem ciągnęliśmy się drogami krajowymi, wojewódzkimi, a czasem jakimiś osiedlówkami (nawigacja Google lubi takie skróty). Ok. 13:00 dojechaliśmy do Pelplina skąd wyruszyliśmy na wycieczkę rowerową. Petla: pętla Pelplin-Nowa Cerkiew-Gniew-Wielkie Walichnowy-Pelplin, to ok. 48 km, w dużej mierze asfaltami, ale były też odcinki piaszczyste, gdzie musieliśmy prowadzić rower.

W Pelplinie zaczęliśmy od zwiedzenia bazyliki katedralnej Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Piękny kościół, jeden z największych w Polsce. Niestety, zabrakło czasu na dłuższe zwiedzanie, więc odpuściliśmy sobie Muzeum Diecezjalne z jedyną w Polsce Biblią Guttenberga.  Zerknęliśmy tylko na bardzo ładny ogród biskupi. W Pelplinie uczył się brat mojej prabaci, ks. Franciszek Mitręga:

https://pl.wikipedia.org/wiki/Franciszek_Mitr%C4%99ga

zamęczony przez Niemców w KL Sachsenhausen.

 

mapka trasy na podkładzie mapy.com (niegdyś mapy.cz):

mapka

Pelplińska katedra:

Pelplińska katedra

Kilka zdjęć wnętrza katedry:

Tu ciekawostka związana z cystersami. Jest tu geokesz:

https://www.geocaching.com/geocache/GC9WYVT_opactwo-cystersow-w-pelplinie

Są tam takie dziwne "łamańce". Interesuję się kodowaniem, ale z cysterskim kodowaniem liczb od 1 do 9999 zetnąłem się tu pierwszy raz.

https://www.geocachingtoolbox.com/index.php?lang=en&page=codeTables&id=cistercianNumerals

https://en.wikipedia.org/wiki/Cistercian_numerals

 

Ogród biskupi i ładna rzeźba Matki Boskiej

Ogród biskupi

 

 

Na rogatkach Pelplina jest Góra Jana Pawła II (92 m) z dużym krzyżem.

 

Żona pozdrawia z ładnej alei drzew:

 

Po drodze sporo krzyży przydrożnych i kapliczek.

 

Koledzy geokeszerzy zrobili nawet specjalną geościeżkę po kociewskich kapliczkach:

https://opencaching.pl/powerTrail.php?ptAction=showSerie&ptrail=1702

 

Czasem mamy bruk, ale w otoczenu rzepaku, maków i chabrów:

 

Czasem jest piach:

A czasem szuter:

Kolejna kapliczka:

 

Przed Gniewem dojechaliśmy do elektrownii wodnej "Brodzkie Młyny":

https://opencaching.pl/viewcache.php?wp=OP8F5J

 

W Gniewie jest ciekawy "Ogród historii", z rzeźbami, krzywimi lustrami, misiem: https://www.geocaching.com/geocache/GCAJJYA_ogrod-historii

 

Wnętrze gniewskiego kościoła pw. św. Mikołaja:

Po wyjściu z kościoła wyszedł za nami ksiądz, spytał skąd-dokąd, chwilę porozmawialiśmy i dostaliśmy kilka gniewskich gadżetów, takich bardziej dla dzieci które żona uczy w szkole. Bardzo sympatyczne. Tytuł notki wziąłem z hasła reklamowego: "Opanuj Gniew".

Miś i wiewiórka z jednej z legend:

Odwiedziny w zamku:

 

Trochę głodni posililiśmy się pizzą, bo ryby akurat się skończyły. Powrót bliżej Wisły. Po drodze ciekawy cmentarz ewangelicki z kwaterami mennonickimi. Kesza nie znalazłem, ale była chwila odpoczynku:

https://opencaching.pl/viewcache.php?wp=OP8A7S

Podróż na zachód, do Pelplina:

Sympatyczne spotkanie z małymi kózkami:

 

 

Sobota.

Ja pojechałem na konferencję LUL, którą już ładnie opisał Andrzej. Tu na wykładzie o plebiscycie pojawiła się postać ks. Ignacego Niklasa, proboszcza parafii janowskiej w latach 1894-1931, zaangażowanego w promocję polskości. Mamy takie samo nazwisko! W rodzinnych drzewach genalogicznych jednak go nie znalazłem.

Zamkowa kaplica jaka była nad naszą salą wykładową:

 

Tak wygląda ukrty w czeluściach zamkowych geokesz:

 

W tym czasie moja żona wybrała się na spacer po Kwidzyniu, oraz na wycieczkę rowerową: pętlę na północ od Kwidzynia, po części nad Wisłą. Przygotowałem jej trasę z użyciem mapy.com (niegdyś mapy.cz) i bardzo się jej spodobało! Po konferencji wybraliśmy się jeszcze na wspólny spacer po Kwidzyniu. Miasteczko bardzo nam się spodobało. Czysto. Kilka ładnych murali. Lokale gastronomiczne działają. Ludzie spacerują. Podświetlana fontanna. Spokojnie, miło. Dużo zabytków. Wszystkie z opisami na zielonych tabliczkach. Spory kompleks dawnych pruskich koszar. Spichlerz działający obecnie jako hotel i restauracja. Jako geokeszer miałem tu trochę skrzynek do znalezienia :-)

Gdanisko kwidzyńskiego zamku:

 

Spichlerz:

Jedna z rzeźb:

Słonko ładnie zachodzi:

Kwidzyński kościół pw. św. Trójcy:

Parkowe drzewo wchłonęło ogrodzenie:

 

Dawne pruskie koszary:

 

 

Niedziela.

Po śniadaniu poszliśmy na Mszę św. do konkatedry św. Jana Ewangelisty w Kwidzynie. Po zakończeniu obeszliśmy katedrę w poszukiwaniu rekluzy św. Doroty, ale jej nie znaleźliśmy. Spotkaliśmy za to szanownych nawigatorów: Andrzeja z Gdańska z kolegą, z którymi zwiedziliśmy muzeum zamkowe.

Rozkładane łóżeczko:

 

Niestety, brakło czasu by zaczekać na pogłebione zwiedzanie katedry. Wracając wybrałem nieco inną drogę. Zwiedziliśmy kręgi kamienne i kurhany w Odrach. Piękne miejsce w środku lasów. Jako geokeszer wesprę się tu opisem:
https://www.geocaching.com/geocache/GC68KY0_kregi-kamienne-w-odrach

 

W czasie spaceru spotkaliśmy najpierw padalca, a potem małą żmiję zygzakowatę. Chwilę pocieszyliśmy się tu słońcem i śpiewem ptaków.

padalec

żmija

 

Ruszyliśmy dalej, do miejscowości Charzykowy, gdzie mieliśmy plan na małą pętelkę rowerową fragmentem "Kaszubskiej Marszruty". Na parkingu ściągnąłem rower żony, ale mój niestety coś nie chciał zejść z bagażnika. Bagażnik niby z górnej półki, zwyciężca testów itd. a zamknięty na kluczyk (pierwsze użycie tego zamka) nie chciał wypuścić mojego roweru. Mocowałem się i kombinowałem, ale musiałem odpuścić. Poszliśmy na spacer nad jezioro. Ludzi sporo: rowerzyści, wodniacy, wędkarze.

Jeden z domów miał na podwórku galerię matalowych rzeźb:

Jest tu całkiem spory port z dźwigiem:

 

Do domu dojechałem o 20:30. Akurat zdążyłem by z kolegami obstawić goleniowski pomnik rtm. Pileckiego w rocznicę jego zamordowania. Zapaliliśmy pochodnie, odmówiliśmy różaniec, złożyliśmy kwiaty i znicze. Była też wojskowa oprawa żołnierzy z pobliskiej jednostki logistycznej. Wyszło ładnie: https://www.katarzynagoleniow.com/post/77-rocznica-egzekucji-rtm-witolda-pileckiego

Ogólnie, mimo niedzielnych problemów technicznych z bagażnikiem rowerowym, to wyjazd zaliczam do bardzo udanych. Oczywiście przydałoby się jeszcze kilka dodatkowych dni, bo do zwiedzenia jest tu sporo.

 

PS W poniedziałek, po ponad godzinnej walce, także z użyciem piłki do metalu, udało mi się uwolnić rower ze śmiertelnego uścisku, a wadliwa "łapa" poszła do rekalamacji. Tu jeszcze w szponach:

 



tagi: lul gniew kwidzyń rower 

Michal-z-Goleniowa
5 czerwca 2025 13:32
5     422    12 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

Michal-z-Goleniowa @Michal-z-Goleniowa
5 czerwca 2025 15:30

Przypomniało mi się jeszcze, że w czasie plebiscytu w 1920 r w Kwidzyniu jako wojska rozjemcze stacjonowali włoscy bersalierzy, moja ulubiona formacja: 
https://pl.wikipedia.org/wiki/Bersalierzy 
 
U nas często pokutuje mit, że Włosi to słabo wojowali w czasie II wś. To nieprawda. To byli bardzo dzielni i "ludzccy" żołnierze, a wśród nich wyróżniali się bersalierzy. Na żywo widziałem ich tylko w czasie przemarszu z rowerami, a marzy mi się zobaczyć, jak biegną i grają fanfarę. Coś w stylu: 
https://www.youtube.com/shorts/4uG_fUmEt78

 

zaloguj się by móc komentować

Perseidy @Michal-z-Goleniowa
5 czerwca 2025 20:40

Panie Michale - dziekuję za wpis i świetne fotografie.

zaloguj się by móc komentować

Paris @Michal-z-Goleniowa
5 czerwca 2025 22:24

Piekna  okolica...

...  i  piekne  zdjecia,  dzieki  !!!

zaloguj się by móc komentować

atelin @Michal-z-Goleniowa
6 czerwca 2025 07:46

Dzięki z przypomnienie, bo nic nie zapamiętałem z kolonii w Kwidzynie w 1975 roku, gówniakiem będąc 9-letnim.

zaloguj się by móc komentować

BaZowy @Michal-z-Goleniowa
6 czerwca 2025 10:38

Super. Dzięki za całą relacje i zdjęcia.

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować